Egzorcysta cześć 1
Egzorcysta cześć 1
Historia oparta na faktach ,postacią zostały zmienione imiona.
Mały kościółek pod Krakowskim starym miastem ,żył sobie normalny spokojnym życiem każdej Niedzieli odbywały się tam nabożeństwa na które licznie przybywali mieszkańcy własnie tej jednej z najbogatszych dzielnicy w Krakowie i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt ze każdej Środy zjeżdżali się tam ludzie z różnych miejsc Polski i tylko zaproszeni mogli wejść do środka kościółka ,inni czekali przed starym budynkiem . Tak działo się przez długi czas ,nikt nie wnikał co i dlaczego w każda Środę do północy paliły się tam światła czasami dochodziły z wewnątrz dziwne dźwięki lub krzyki .Ludzie czekający przed kościołem w ciszy i skupieniu słysząc te własnie odgłosy żegnali się i wymieniali spojrzenia miedzy sobą ,nikt nie chciał z nikim rozmawiać .Tego tygodnia u Eweliny zachorowała 11 letnia córeczka Natasza drobna dziewczynka o wielkich zielonych oczach ,zawsze spokojna i wiedząca jak się zachować nie sprawiająca nigdy kłopotów ani mamie ani w szkole zawsze była na czas i zawsze z wielkim szacunkiem do wszystkich.Jednak tej dnia stało sie coś czego nikt nie mógł zrozumieć i wręcz uwierzyć . W środę jak zawsze Natasza wróciła ze szkoły tylko jakaś taka nie mrawa jak mawiała jej mama a ze czas był zimowy wiec wszystkie takie zachowania i bladością według mamy pochodziły z braku słońca i nie wystarczającej ilości świeżego powietrza .
-Natasza zawołała mama .Mama nigdy nie zdrabniała jej imienia zawsze uważała za musi ją wychować na silna kobietę
-jak skończyłaś zadania idź weź kąpiel i połóż się wcześniej to powinno ci pomóc do jutra napewno poczujesz się lepiej .Natasza tak tez zrobiła mama dała jej kolacje ale nie chciała jeść powiedziała ze idzie się położyć .Godzina 2.45 nad ranem Ewelinę wyrwał ze snu huk dochodzący z pokoju córki wstała na równe nogi pobiegła tam prosto tak w mieszkaniu była tylko ona i jej córka .Mąż dawno ich opuścił i nigdy później się nie interesował ani córka ani nią .Stanęła przed drzwiami do pokoju córki ,nigdy drzwi nie były zamknięte do końca zawsze zostawiała je uchylone o tak ! żeby być pewnym ze usłyszy córeczkę w nocy ,jak zajdzie taka potrzeba .Od drzwi do Nataszy sypialni czuć było jakiś fetor ,jak by kanalizacja się przelała ?pewno tylko czemu az ty czuć pomyślała szybko .Gotowa do wejścia nacisnęła klamkę jednak w tym samym momencie puściła krzycząc i patrząc na swoją dłoń, miała wyraźny ślad poparzenia ,nerwowo zaczęła się rozglądać dookoła szukając czegoś przez co mogłaby chwycić rozgrzana klamkę az do białości .Nie zastanawiała się dlaczego myślała tylko o tym aby wejść do pokoju tam gdzie jej córeczka była. Chwyciła ręcznik z łazienki .Szarpiąc drzwiami pchając je z całej siły czuła ciężki opór jakby ktoś albo coś trzymało te drzwi z drugiej strony .
-Natasza ,Natasza mama wołała głośno z pokoju dochodziły tylko jęki, dźwięki nie artykułowane ,słychać było jak by meble się przesuwały po podłodze. Ewelina płacząc ,krzycząc nieustannie pchała drzwi z całej siły jaką miała . W jednej minucie zapadła absolutna cisza,drzwi zaczęły same się otwierać w pokoju było szaro jakby dym z komina się tam dostał ,Ewelina bez wachania wpadła do środka prosto do łóżka Nataszy która tam powinna być ,było puste Ewelina zaczęła przewracać wszystko na nim jak by chciała córkę znaleźć pod kołdrą czy tez materacem w końcu usiadła na podłodze .W ciszy było słychać tylko Ewelinę i jej płacz nie rozumiała tego co się stało , rozglądając się za córka .Szara mgła zaczęła rozchodzi sie i coraz lepiej było widać cały pokoju ,ściany w kolorze różu już nie były takie czyste jak wczoraj każda z nich ciemno czerwonym kolorem została naznaczona jakimiś nie znanymi znakami ,lampka nocna zaczęła mocniej świecić jednak w około nie widać było Nataszy , jakiś zgrzyt dobiegł od strony drzwi które teraz zaczęły się zamykać . Za drzwiami stała Natasza ze spuszczona głowa tak bez ruchu ,Ewelina zerwała się do córki jednak w momencie tym jak tylko się podniosła Natasza nie podnosząc głowy wystawiła rękę tak aby pokazać jej ze nie chce aby się do niej zbliżała. Coś jak nie znana siła posadziła Ewelinę na łóżku ,nie mogła się ruszyć nie mogła nic powiedzieć jedyne co mogła to patrzeć jak jej córka zmienia pozycje ,wygina się do tylu i chodzi na rękach i nogach jak krab ,krajało jej się serce na widok krwi jaka wypływała jej oczu ,uszu i ust .Natasza podeszła do Eweliny taka umazana krwią z głowa do góry nogami wypowiedziała chrupiącym głosem zdanie jak by ktoś ją dusił.Ewelina nie zrozumiała bo ten język był jej obcy .Natasza wyciągła rękę w stronę matki i palcem wskazującym dotknęła ją w udo jedyne co poczuła to przenikliwe pieczenie nie mogła jednak wykonać żadnego ruchu .Chwile po tym Natasza upadła na podłogę zaczęła jęczeć i zwijać sie z bólu .Ewelina poczuła jak nie widoczne węży ja puszczają ,rzuciła się szybko do płaczącej córki na podłodze podniosła jej głowę na swoje kolana ,odgarnęła jej włosy z twarzy to co zobaczyła przeszło jakiekolwiek granice cała twarz dziewczynki była pocięta jak by ktoś pisał skalpelem na jej twarzy płacząc zapytała .
-kto ci to zrobił ? Słowa jakie wychodziły z jej ust były tak bolesne ze sama matka z bólu wyła jak bity pies.
-To ON Natasza przez łzy powiedziała wskazując na jedna ze ścian na której oprócz napisów był rysunek krzyża do góry nogami ,On powiedział ze zostałam mu podarowana w zamian za długie i bogate życie .Mama nie wiedziała co ma powiedzieć nie wiedziała co ma zrobić!? Wszystko to jak z jakiegoś horroru .Wiedziała ze musi ją zawieźć do szpitala podłożyła poduszkę pod głowę córki i pobiegła po telefon wezwała karetkę i policję.
Przyjechali na sygnałach zaraz długo czekać nie trzeba było .Twarze lekarza ,sanitariuszy i policjantów pokazaly wręcz przerazenie nie mieli nigdy do czynienia z czymś takim jak oni to nazwali z takim Fenomenem ,sanitariusze juz zabrali mała Ewelina tez się zbierała do wyjścia .
-Bardzo przepraszam panią Lekarz zatrzymał Ewelinę pani krwawi i wskazał jej na udo w tym momencie sobie przypomniała podniosła koszule nocną było tam takie samo pismo jak na twarzy jej córki tylko nie zdanie a słowo wycięte na jej udzie jedno słowo to imię jej byłego Męża ……….
Cześć 2 juz w nie długim czasie obserwuj FB Ewa Heart
Czekam na dalsze części .
Czytając ” Egzorcystę „moja wyobraźnia szalała i do tej pory dreszczyk mnie przechodzi.